Tak jak w temacie. Ale czas wrócić na początek filmu czyli na pościg Trinity, najpierw myślełem że
Neo jak i Trinity są w prawdziwym świecie, że jest realny świat i matrix. Ale po tej scenie z
Morfeuszem dowiedziałem się prawdy, prawdziwy świat to ruina i istnieje tylko matrix.
To było tylko takie małe moje spostrzeżenie podczas filmu ;)
Takie porównywanie klimatu z 1 i 3 częścią (do 2 nic nie mam)
W i 3 części jest za mało matrixa. W pierwszej części to postacie były o wiele dłużej w "cyber
świecie"a np. 3 to tam cały czas jesteśmy w prawdziwym świecie i walczymy z "maszynami", po
drugie, jest za mało Neo w 3 części, tak ogółem to cały czas walczyła rebelia z maszynami. I po 3
fabuła która w i 3 była do d*py. I tak znowu opisze tu 3 część, w 3 chodzi o Neo w śpiączce i wojna
z strażnikami. No i po 4 zakończenie, jest smutne i takie (to po ch*j to oglądałem skoro główny
bohater umarł), no racja, Neo się poświęcił ale mogli by wymyślić coś innego niż jego
uśmiercać.
Takie podciągane 7/10